sobota, 1 grudnia 2012
sobota, 3 listopada 2012
środa, 8 sierpnia 2012
Żniwowanie w Ochli
Piątego sierpnia odbyło się Żniwowanie w skansenie w Ochli. Tradycyjnie zjechali się rekodzielnicy ze swoimi wyrobami, winiarze, miodziarze, rzeźbiarze itd. No i "ja tam byłam miód i wino piłam". Oczywiście byłam ze swoimi rzeczami zdobionymi decoupagem i z quillingowymi karteczkami.
Następna impreza 26 sierpnia, "Dobre, smaczne, bo lubuskie". Do zobaczeniaczwartek, 5 lipca 2012
poniedziałek, 25 czerwca 2012
sobota, 16 czerwca 2012
Zapach truskawek
/miasto
pisarzy.pl/
Lato wolno
nadchodzi,
zapachem truskawek napływa,
na trawy zielonym kobiercu,
barwny motyl wśród kwiatów pływa.
Słońce promienie rozsyła,
na niebie obłok różowy,
czy czujesz zapach truskawek?
zapach cudowny, czerwcowy.
Choć lato szybko przeminie,
snując nici babiego lata,
ten zapach zostanie w pamięci,
zapach truskawek słodki.
Czerwień to kolor miłości,
miłości do słońca i lata,
kochaj więc zapach truskawek,
pełen kolorów lata.
zapachem truskawek napływa,
na trawy zielonym kobiercu,
barwny motyl wśród kwiatów pływa.
Słońce promienie rozsyła,
na niebie obłok różowy,
czy czujesz zapach truskawek?
zapach cudowny, czerwcowy.
Choć lato szybko przeminie,
snując nici babiego lata,
ten zapach zostanie w pamięci,
zapach truskawek słodki.
Czerwień to kolor miłości,
miłości do słońca i lata,
kochaj więc zapach truskawek,
pełen kolorów lata.
Zapach truskawek |
Zapach truskawek
bogactwo wrażeń w nim czar dzieciństwa sny i miraże
beztroskim sokiem
słońca zaklęciem polewam życie niech lżejsze będzie z miąższu wysysam najsłodsze chwile soczyste sedno orzeźwia mile smakiem wspomnienia kusi mnie owoc i jednocześnie przygodą nową a przez tę świeżość w czystej postaci mam "niebo w gębie" jakże inaczej? |
środa, 13 czerwca 2012
Hardanger po japońsku
Niesamowite jest to, jakie ogromne możliwości tworzenia są w hafcie norweskim. Pięknie wygląda w bieli, a takim haftem właśnie się zafascynowałam na samym początku mojej znajomości z nim, ale również cudnie wygląda w kolorach w aranżacjach japońskich. Co prawda śmiesznie to brzmi japoński hardanger, bo przecież sam haft pochodzi ze Skandynawii, a tu nagle taka niespodzianka. W każdym bądź razie wschodnie aranżacje tego haftu również mnie ujęły. Zjęcia z gazetki.
środa, 6 czerwca 2012
poniedziałek, 23 kwietnia 2012
poniedziałek, 16 kwietnia 2012
Prowansja przy okazji
W ostatnim czasie, przy okazji pewnego zamówienia, w ramach maksymalnego wykorzystania farb i lakierów, czyli nie marnotrawienia materiałów, zrobiłam też zakładki do książek. Jednak chciałabym zwrócić waszą szczególną uwagę na książki, które są tłem zakładek. Serdecznie je polecam. Według mnie są to pierwsze książki z typu tych, co to bohaterem jest sam autor, który to wyjechał do Francji, Prowansji, czy też Włoch na Sycylię lub do Toskanii i opisuje swoje perypetie związane z adaptacją do nowych klimatów, warunków, kultury, kuchni itp...Teraz podobnych pozycji są całe półki w księgarniach. A swojego czasu był tylko Peter Mayle (a przy najmniej tak mi się wydawało) ze swoją historią o Prowansji. I to przez niego właśnie zakochałam się w Prowansji, Francji, i wszystkim związanym z tamtym kierunkiem.
Tak więc książki Petera Mayle , które dziś polecam:
1. Rok w Prowansji
2. Jeszcze raz Prowansja
3. Zawsze Prowansja
4. Lekcje Francuskiego
5. Prowansja od Ado Z
No i może jeszcze innego autora, który również pisze o Francji i o życiu tam,
to Mark Greenside - "Nie będę Francuzem (choćbym nie wiem jak się starał)" .
to Mark Greenside - "Nie będę Francuzem (choćbym nie wiem jak się starał)" .
sobota, 14 kwietnia 2012
Szydełkowe poduchy
W tak zwanym międzyczasie, gdy nie ma tu na blogu, dziergam sobie (w sumie nie sobie) jedną z tych poduch.
poniedziałek, 9 kwietnia 2012
czwartek, 29 marca 2012
Kartki w ludowym klimacie
Tak też i przyszedł czas na zrobienie kartek świąteczno-wielkanocnych. W tym roku u mnie "troszkę" ludowo.
A od jutra zapraszam na Kiermasz Wielkanocny w Zielonej Górze. Szkoda tylko, że prognozy pogody jakieś takie niewiosenne. Mam tylko nadzieję, że bardziej zimno niż na Kiermaszu Bożonarodzeniowym to nie będzie. A skoro wtedy przetrwałam to i tym razem dam radę.
wtorek, 13 marca 2012
Niezły początek
No tak, całkiem niezły ten początek roku. Czuję jakąś artystyczną pustkę. Jestem tym przerażona. Nie jestem w stanie się skupić na niczym, ani wykrzesać odrobinę czasu na to skupienie. Nic to, zmuszona będę poczekać na przypływ weny twórczej. A tymczasem znalazłam parę wzorów na szydełko.
środa, 25 stycznia 2012
Na dobry początek
Jak na początek roku to zaczęło się całkiem nieźle. Hasło: problemy z internetem, o ile pamiętam jest znane nie jednej z Was. Czy ja do licha, mieszkam na jakimś końcu świata, że ten sygnał jest tak beznadziejny?! W jakich my czasach żyjemy? Z tego wszystkiego wzięłam się za wykańczanie rzeczy, które mam pozaczynane (a przy okazji, takie postanowienie noworoczne). Np. ten bieżnik z mereżką, leżał i czekał jakieś pół roku. I wreszcie jest.
Subskrybuj:
Posty (Atom)