środa, 25 stycznia 2012

Na dobry początek

Jak na początek roku to zaczęło się całkiem nieźle. Hasło: problemy z internetem, o ile pamiętam jest znane nie jednej z Was. Czy ja do licha, mieszkam na jakimś końcu świata, że ten sygnał jest tak beznadziejny?! W jakich my czasach żyjemy? Z tego wszystkiego wzięłam się za wykańczanie rzeczy, które mam pozaczynane (a przy okazji, takie postanowienie noworoczne). Np. ten bieżnik z mereżką, leżał i czekał jakieś pół roku. I wreszcie jest.