Robi sie już bardzo jesiennie, chłodno i "pociągająco" oczywiście nosem. Ale cóż możemy na to poradzić, tak jest i już.... Jedyne co możemy zrobić to ozdobić sobie "podajnik chusteczek" czyt. chustecznik, aby pocieszyć oko.
Dlatego też w przerwie szydełkowych dokonań zrobiłam chusteczniki. Tylko żałuję, że znowu nie dla siebie. Tak czy siak przysłowiowy szewc na razie chodzi bez butów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz