Wszystkie moje pasje, te manualne, zaczęły się właśnie od decoupagu. I to parę lat temu. Pamiętam na pierwszym kursie, w którym uczestniczyłam, robiłyśmy właśnie wieszaki. Do dziś mam do nich sentyment. Bardzo lubię je robić i wymyślać wariacje wieszakowe.
Te z aniołkami wyszły mi zupełnie niechcący. Gdy dostałam zamówienie na wieszaczki, dostałam też chusteczki z tymi szarymi aniołkami. Powiem szczerze, kompletnie nie widziałam tego wzoru na wieszaku. Zawsze mam jakieś wyobrażenie jak coś może wyglądać, ale jak mogły wyglądać takie bezwyrazowe aniołki? A jednak.... Dziś jest to mój ulubiony wzór, choć nie mogę już znaleźć nigdzie takich samych chusteczek. Może gdzieś wpadną Wam w oczy, będę wdzięczna za skierowanie mojej uwagi w odpowiednie miejsce.
A to już motywy kwiatowe, które zazwyczaj dobrze się prezentują bez większych wysiłków w komponowaniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz