Przy drugim komplecie fantazji artystycznych nie było końca. Malowałam, poprawiałam, przyklejałam i tak wygląda w efekcie końcowym. Powiedziałabym, że jest bardzo twórczy.
Zrobiłam jeszcze bransoletę już bez koralikowych ozdób. Bardzo podoba mi się ta serwetka, którą chciałam wykorzystać właśnie do biżuterii. Ale czy nie jest troszkę za smutna? Może troszkę jest, a może ja wtedy byłam też w takim nastroju.....
:)
OdpowiedzUsuńróża i zestaw kolorów są zjawiskowe. Uwielbiam takie zestawienia. Gratuluję efektywności, wyobraźni.
Śliczne siostra, wszystkie! I te koraliki bardzo pomysłowe :)
OdpowiedzUsuń